Zalety i wady. W przypadku Galaxy Tab S6 Lite Samsungowi udało się zrównoważyć stosunek jakości do ceny. Z jednej strony wysoka wydajność, dźwięk przestrzenny stereo i jasny wyświetlacz. Z drugiej strony to całkiem akceptowalna cena jak na urządzenie tej klasy.
Często stoimy przed dylematem, co wybrać – smartfon czy tablet? Oglądasz Samsung Galaxy S8 albo tablet Lenovo? Najlepiej mieć oba urządzenia mobilne, ale jeśli musisz wybrać, spróbujemy służyć radą. Poniżej znajdziesz najważniejsze wady i zalety obu produktów, co ułatwi Ci decyzję. Zachęcamy do lektury. Smartfon, tablet oraz laptop to trzy najczęściej kupowane urządzenia przenośne. Jeśli nie możesz pozwolić sobie na zakup ich wszystkich, spróbujemy pomóc wybrać. Pamiętaj, że jedno nie zastąpi drugiego, mimo że niektóre możliwości mają faktycznie wspólne. Nowoczesne modele, jak np. Samsung Galaxy A8 czy HTC One M10, często okażą się w pełni wystarczające. Poniżej wady i zalety wybranych urządzeń mobilnych. Na początku były telefony komórkowe… Po nich zaś pojawiły się nowoczesne i naszpikowane aplikacjami smartfony, a niebawem rynek zdominowały tablety. Trzeba przyznać, że urządzenia mobilne są w modzie, a producenci prześcigają się w oferowaniu nowości. Teraz możesz podziwiać najnowszy smartfon Samsunga albo Moto G6. Smartfony i tablety działają na tych samych systemach, czyli Windowsie, Androidzie albo iOS. Oba te urządzenia, np. LG czy Galaxy A8, często zastępują nam laptopy, co nie oznacza, że wyszły one z mody. Jakie są Twoje potrzeby? Zanim zaczniesz sprawdzać ceny, czytać wnikliwie specyfikacje, analizować parametry, zastanów się, jakie właściwie masz potrzeby. To kluczowa kwestia, jeśli chcesz wybrać odpowiedni sprzęt. Często decydujemy się na urządzenie mobilne lepsze i droższe, niż byśmy mogli kupić. Zwracaj też uwagę na modele poprzedniej generacji – jak np. Samsung Galaxy S8. Wady i zalety smartfonów Smartfon wyróżnia się kompaktowym rozmiarem, więc schowamy go w kieszeni lub torebce. Poza podstawowymi funkcjami – jak prowadzenie rozmów, wysyłanie SMS-ów i MMS-ów – zapewnia wiele możliwości. Wygodnie zrobimy nim zdjęcia i to świetnej jakości – wystarczy zobaczyć, jakie możliwości ma najnowszy smartfon Samsung czy Sony. Możliwość korzystania z Internetu to jego kolejna zaleta – sprawdzisz pocztę, wyślesz dowolne pliki, skorzystasz z komunikatora itd. Wady i zalety tabletów Największą zaletą tabletu jest jego duży ekran – możemy przeczytać niemal wszystko, np. kanały informacyjne, blogi, pocztę, dokumenty, ebooki itd. Przeczytasz je także na smartfonie, np. Galaxy A8 czy HTC, ale na tablecie jest to wygodniejsze. Poza tym jest niewielki, więc poręczny i lekki – zabierzesz go do pociągu, na wakacje, do łóżka. Dostęp do Wi-Fi daje wiele możliwości, więc służy nam też do komunikacji – Facebook, Snapchat, Messeneger czy Twitter stoją przed nami otworem. Chętnie też korzystamy z niego w pracy – na spotkaniach, podczas konferencji itd. Zaprezentujesz ofertę, odbierzesz pocztę, prześlesz pliki – możliwości jest wiele. A wady? Tablet to jednak urządzenie zastępcze, do zaawansowanych czynności lepszy jest zaś laptop. Poza tym dość szybko się rozładowuje i trudniej niż telefon można nim robić zdjęcia. Previous StoryLepsze doznania głosoweNext StoryCo zapewnia agencja reklamowa?
Smartfon Samsung 256 GB z ekranem 6,2 cala, wyświetlacz Dynamic AMOLED 2X. Aparat 12 Mpix, pamięć 8 GB RAM, bateria 4000mAh. Obsługuje sieć: 5G. 4,7 5 0 260 opinii. Ostatnia cena: 2 899,00 zł. Zobacz podobne. Powiadom o dostępności. Aktualnie brak ofert tego produktu. Zobacz inne produkty z kategorii Smartfony.
Miałem możliwość spędzenia dwóch lat z Samsungiem Galaxy S8. Uważam ten czas za bardzo ciekawe, w dużej mierze pozytywne doświadczenie. Jednak czy z całą tą wiedzą, jaką mam o tym urządzeniu, zdecydowałbym się na jego zakup teraz, w 2019 roku? Jak zawsze subiektywny wstęp Ludzie dzielą się na wiele różnych grup. Nie tylko w ujęciu zamiłowania do technologii mobilnej, jednak dziś – z oczywistych względów – skupimy się właśnie na tym aspekcie. Dla jednych będą ważne błyskawiczne aktualizacje, dla innych aparat, płynność działania czy jakość wyświetlacza. Oczywiście w każdej z tych kwestii można rozpatrywać zakup Samsunga Galaxy S8 w 2019 roku, jednak z oczywistych względów trudno jest wziąć pod lupę ten sprzęt tak, aby idealnie wkomponować się oczekiwania każdego z Was. Zaryzykowałbym wręcz tezę, że jest to po prostu niemożliwe. W tym materiale postaram się poruszyć tak wiele aspektów, jak tylko to możliwe. Przy pisaniu tekstu wspomagałem się wyszukiwarką internetową oraz popularnymi frazami, które były powiązane z tym smartfonem, dlatego też mam nadzieję, że uda nam się tutaj całkiem dokładnie przeanalizować potencjał zakupowy tego urządzenia. Warto też mieć na uwadze, że nie jest to najstarszy flagowiec od Samsunga, którego zakup ciągle rozważa wiele osób. Jak po 1,5 roku sprawuje się Samsung Galaxy S8? Śledzę kilka grup poświęconych produktom od Koreańczyków i mimo upływu lat, wielkie zainteresowanie wciąż wzbudza Samsung Galaxy S7 Edge, który jest jeszcze starszy niż ósemka. Mając na uwadze taki stan rzeczy, można w ciemno założyć, że Samsung Galaxy S8 to produkt, który wciąż może wywalczyć sobie spore zainteresowanie wśród kupujących. Tym bardziej, że ceny nowych smartfonów z flagowym rodowodem od jakiegoś czasu tak mocno podskoczyły, że tego typu inwestycja może okazać się być całkiem dobrym pomysłem. Samsung Galaxy S8 w 2019 roku: cena Nie sposób nie zauważyć, że używany egzemplarz można nabyć już za ~1200 złotych, czasem jeszcze taniej. Oczywiście, zakup używki niesie za sobą wiele niebezpieczeństw, jednak na Waszym miejscu zwróciłbym uwagę na jedną rzecz. Warto dopytać sprzedającego o to, czy telefon jest objęty programem poszerzonej gwarancji. Jeśli Wasz rozmówca nie wie, to spokojnie można założyć, że podanie numeru IMEI i weryfikacja smartfona przez infolinię Samsunga może rozwiać wiele wątpliwości. W ten prosty sposób nagle może okazać się, iż mimo tego, że kupujecie telefon z dwuletnim przebiegiem, nadal będziecie mogli cieszyć się ważną przez parę miesięcy gwarancją ogólną. Słowo klucz to „ogólna”. Przypominam tutaj, że gwarancja baterii zawsze jest liczona inaczej (czytaj: jest udzielana na krótszy czas), a ochrona wyświetlacza została wprowadzona dopiero nieco później, po zakończeniu oficjalnej przedsprzedaży. Wiem, bo sam jestem jednym z tych użytkowników, który na poszerzoną, darmową gwarancję wyświetlacza się – niestety – nie załapał. Fot: własne Powiedziałbym jednak, że jeśli macie na oku egzemplarz w cenie zbliżonej do tysiąca-tysiąca dwustu złotych, gra wydaje się być warta świeczki. W serwisach sprzedażowych takie kwoty są dość powszechne. W komisach raczej musicie dołożyć do tej wyceny jeszcze ze stówkę-dwie. To dość oczywiste, jednak warto wspomnieć o tych możliwych różnicach w cenie. Wiem, że nie wszyscy z Was śledzą rynek używanych telefonów dokładnie, dlatego też sądzę, że czasem warto dopowiedzieć taką pozornie oczywistą rzecz. Jeśli kusi Was urządzenie nowe, to tutaj wszystko zależy od modelu dystrybucji. Wersja europejska zawsze będzie tańsza niż XEO, czyli produkt przeznaczony stricte na nasz rynek. O rozbieżnościach, jakie występują między pozornie takimi samymi smartfonami, pisałem dość szeroko w tym wpisie, dlatego też pozwolę sobie odesłać tam wszystkich zainteresowanych. Nowy telefon kupowany w popularnych sieciach sprzedażowych potrafi nadal trzymać cenę zbliżoną do dwóch tysięcy złotych. To sporo. Zakup nowego smartfona przez internet – na co warto uważać (studium przypadku) Szczerze mówiąc, w tej kwocie mamy już kilka niezłych alternatyw, dlatego też na Waszym miejscu zastanowiłbym się dwa razy. Zwłaszcza wtedy, jeśli zależy Wam na oficjalnych aktualizacjach. Opowiem o tym wątku nieco szerzej w kolejnym akapicie. Jeśli jednak szukacie po prostu kompaktowego, wydajnego flagowca z bardzo dobrym aparatem, nie przekreślałbym tego smartfona, choć wciąż stoję na stanowisku, wedle którego dwa tysiące złotych za smartfon z 2017 roku to trochę sporo. Powiedzmy sobie to wprost – Xiaomi Mi 9 w dużej mierze neguje zasadność takiego zakupu. Polityka aktualizacji i oprogramowanie To, że telefon jest obecnie aktualizowany całkiem dobrze nie oznacza, że ten stan rzeczy utrzyma się długo. W sumie, tylko Samsung wie, przez jaki czas pozwoli użytkownikom Galaxy S8 cieszyć się z nowej systemu operacyjnego. Można być względnie spokojnym o łatki bezpieczeństwa, które wciąż otrzymuje nawet starszy Galaxy S7 i S7 Edge, jednak byłbym bardzo zdziwiony, gdyby pojawiło się oficjalne wydanie Androida Q dla tego urządzenia. Przyczyna jest dość prozaiczna i można na nią patrzeć dwojako. Z perspektywy producenta, aktualizowanie dwuletniego smartfona, który debiutował z Androidem 7 Nougat to zmniejszanie szans na zakup nowszych telefonów. Przynajmniej tak mi się wydaje. Można oczywiście mówić o tym, że Galaxy S8 działałby na nowym sofcie wolniej, jednak zawsze patrzę na takie deklaracje z dystansem. Trzeba zrozumieć producenta oraz to, w jaki sposób działa obecna branża technologii użytkowej. Recenzja Samsunga Galaxy S8+ Z perspektywy użytkowników (choć raczej tych, którzy mają w sobie coś z majsterkowicza) nowe oprogramowanie z nieoficjalnych kanałów dystrybucji raczej będzie się pojawiać jeszcze przez długi czas. Knox, czyli zbiór zabezpieczeń od producenta, nieco utrudni sprawę, jednak jestem niemal pewien tego, że programiści znajdą jakieś furtki, dzięki którym coraz to nowsze wersje AOSP będą możliwe do pobrania. Warto jednak mieć na uwadze, że będzie to zupełnie inne oprogramowanie aniżeli One UI, będące oficjalną nakładką producenta. W tym miejscu musimy sobie powiedzieć parę słów o tym, czy mimo upływu czasu Samsung Galaxy S8 działa płynnie. Moi drodzy, będzie naprawdę bardzo krótko. Tak, telefon śmiga. Nie wygrywa w benchmarkach, ale w codziennym użytkowaniu po prostu śmiga. Nie czyściłem softu w swoim smartfonie przez dwa lata i nie napotkałem na żadne problemy. Może jakieś kilka lagów, jednak wyczyszczenie aplikacji tła zawsze przywracało ład i porządek. Tydzień z One UI na Galaxy S8 – jestem pozytywnie zaskoczony Mimo tego, że wiele osób uważa, że interfejs od Samsunga zamula i z czasem zwalnia, będę stał w opozycji do takich stwierdzeń i wezmę producenta z Korei Południowej w obronę. OK, może stara wersja nakładki, TouchWiz, po czasie zaczynała zwalniać. Ale ani na Samsung Experience, ani na One UI nie mogę powiedzieć złego słowa. W tym ujęciu w ogóle nie powinniście odczuć, że kupujecie produkt z dwuletnim stażem. Płynność działania gier, aplikacji biurowych czy fit-aplikacji macie tutaj w zasadzie w pakiecie. Akumulator w Samsungu Galaxy S8 Nie wypowiem się zbyt dobrze o akumulatorze, ale też nie będę wobec tego ogniwa zbyt krytyczny. Mówimy tu o smartfonie, który jest pierwszym flagowcem producenta po dość sporej wpadce związanej z Galaxy Note 7. Było oczywistym, że bateria raczej nie będzie wyrywać z kapci, choć nie ukrywam, że jako zdeklarowany fan innej firmy na literę „S” liczyłem na nieco więcej. W grach lub multimediach liczcie się z tym, że bez ładowarki wytrzymacie może 3-4 godziny. W codziennym użytkowaniu, które raczej obfituje w telefonowanie, wiadomości tekstowe czy przeglądanie mediów społecznościowych przeważnie udawało mi się przez te dwa lata wykręcić SoT zbliżony do pięciu godzin. Wszystko zależy od aplikacji jakich się używa. Warto też przemyśleć aktywację trybu oszczędzania baterii oraz obniżenia rozdzielczości, bowiem te proste zabiegi mogą zdziałać naprawdę wiele. Co ważne, mimo upływu czasu nie zaobserwowałem odczuwalnych spadków wydajności akumulatora. Warto też w tym miejscu docenić, że producent zmieścił w swoim flagowcu z 2017 roku ładowanie bezprzewodowe oraz szybkie ładowanie, które mimo, że na tle wielu innych, nowszych smartfonów, może wywoływać jedynie lekki uśmiech na twarzy, to jednak przynosi pewien komfort w tych momentach, gdy zależy Wam na tym, aby szybko podładować telefon do powiedzmy 20-30% przed wyjściem na wieczorną przejażdżkę na rowerze czy na spotkanie ze znajomymi. Aparat w Samsungu Galaxy S8 w 2019 roku Aparat to wciąż jedna z lepszych opcji dla osób, które nie chcą wydawać na telefon kwot, które ocierają się o trzy tysiące złotych i wzwyż. W mojej subiektywnej opinii, Samsung Galaxy S8 oraz HTC U11 to jedne z najlepszych propozycji dla wszystkich tych, którzy liczą na olśniewające zdjęcia w niemal każdym świetle. Tak, wiem, że w 2019 roku słowo „olśniewające” pasuje raczej do rodziny Galaxy S10, ale przypominam, że mówimy o konstrukcji, która potrafi być niemal trzykrotnie tańszą od najnowszej wersji flagowca. Pierwsze wrażenia – Samsung Galaxy S10E, Galaxy S10 i Galaxy S10+ Mamy tu pojedynczy, 12-Mpix moduł ze światłem f/ Producent bardzo ładnie rozwinął, a z czasem także i ulepszył aplikację aparatu, dodając tryb SlowMotion, którego na próżno było tu szukać w dniu premiery. Właśnie takie małe smaczki pokazują, jak ważną rzeczą są aktualizacje. Fotki nocne – mimo upływu czasu – to nadal czwórka z dużym plusem. W ciągu dnia… no po prostu bajka. O zdjęcia z majówki czy wakacji możecie być spokojni. O wideo zresztą także. Nieco gorzej wypada frontowe, 8-Mpix oczko do zdjęć selfie. W życiu nie powiedziałbym o nim, że jest złe, ale sporo brakuje do tego, co oferują nowsze flagowce, choćby taki Galaxy Note 9, bo akurat z tym urządzeniem bezpośrednio porównywałem es-ósemkę. Tutaj wydaje się, że czwórka to taka dość uczciwa nota, która nie będzie dla tego produktu ani zbyt krzywdząca ani nie nakręci Was na zakup urządzenia za wszelką cenę. Wiele też zależy od tego, z jakiego telefonu będziecie migrować na Samsunga Galaxy S8. Zauważone wady i podsumowanie Mam przed sobą zapakowane pudełko z moim telefonem. Dzisiaj powędruje do zaprzyjaźnionego komisu, gdzie ostatecznie się pożegnamy. Mimo tego, że naprawdę się staram dostrzec w tym produkcie jakieś większe braki, nie udaje mi się. Oczywiście, wszyscy wiemy, że Samsung miał pewne problemy wieku dziecięcego z zaróżowionym ekranem, jednak mój egzemplarz był wolny od tego typu wad. Zresztą, z tego, co wiem, problem został wyeliminowany od strony softowej, a nowsze generacje produktów (właśnie dlatego warto patrzeć na IMEI) są już od niego wolne. Fot: własne Bolał mnie chyba tylko brak stereofonii. Przywykłem do ulokowanych na froncie głośników i nie ukrywam, że pojedynczy, ulokowany z dołu konstrukcji moduł to dla mnie rozczarowanie. Pisałem o tym, a także opowiadałem na wideo na swoim kanale na YT, więc nie widzę sensu powtarzania tego samego po raz kolejny. Lakonicznie dopowiem więc, że w grach i multimediach ta lokacja się po prostu nie sprawdza i tyle. Od zawsze zabezpieczam ekran tylko folią ochronną. Tylna ściana konstrukcji ma wytrzymać i tyle. Robiłem tak w poprzednikach Galaxy S8, w S8, a teraz w dziewiątym notatniku. Muszę zauważyć, że obudowa złapała jedną rysę o długości zbliżonej do centymetra, może dwóch – na dole, koło oznaczeń handlowych. W czarnej wersji kolorystycznej jest to defekt niemal niemożliwy do zauważenia, który nie sprawia, że telefon nagle zaczął wyglądać gorzej. Tym samym mogę tutaj napisać, że jest to produkt całkiem wytrzymały choć na pewno nie idealny. A, no i podczas używania folii ochronnej na froncie liczcie się z tym, że kamerka selfie będzie ściągać kurz jak oszalała ;) Zatem, czy warto kupić Galaxy S8 w 2019 roku? Wydaje mi się, że na pewno warto go rozważyć. To był dla smartfonów bardzo dobry rok, efektem czego mamy naprawdę duży wybór. Miłośnicy dobrych aparatów z jasną przesłoną mają do wyboru co najmniej dwa genialne urządzenia z Androidem, swoje miejsce znajdą też ci, którzy poszukują urządzenia nacechowanego na stereofonię czy czystego Androida. Naprawdę, nie można narzekać. Z dużą satysfakcją mogę zauważyć, że mój były smartfon nie zestarzał się zbyt mocno i – gdybym musiał – nadal mógłbym z powodzeniem wykorzystywać jego potencjał i świetne rozwiązania w codziennej pracy. Pozostaje mi mieć nadzieję, że nowy użytkownik będzie z niego tak zadowolony jak ja. Jeśli więc macie pewność co do tego, że egzemplarz, na który się zapatrujecie, jest w dobrym stanie, na pewno warto w niego celować. Co do urządzeń nowych lub tych, które pochodzą z ofert abonenckich, wszystko zależy od Waszych preferencji. To wciąż dobry telefon, ale czy najlepszy w swojej cenie? Tu zdania będą już mocno podzielone. A Wy jak uważacie, w 2019 roku wciąż warto kupić Samsunga Galaxy S8? Dajcie znać w komentarzach ;)
Odp: [SGS2] Opinie, wady/zalety, dyskusja ogólna. « Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 03, 2011, 19:10:28 » Jak jest środkowy guzik to bo bokach sa dwa klawisze ( mam na myśli ten po lewej )
Czy warto kupić smartfon Samsung? Jakie zalety mają flagowe Galaxy? Zastanówmy się nad tym, dla kogo stworzone są smartfony Samsung Galaxy, kto powinien je kupić, jakie są ich najmocniejsze strony i czy są warte swoich cen. Największe zalety smartfonów Samsung Samsung tworzy naprawdę świetne flagowce, które regularnie walczą o tytuł najlepszych smartfonów na rynku. Spora część maniaKów twierdzi, że jest to zasługa tylko i wyłącznie bogatych akcji marketingowych, ale ja tylko częściowo mogę zgodzić się z tą tezą. Znalazłem pięć powodów, dla których warto kupić smartfony Samsung, zwłaszcza te z najwyższej półki, których ceny niskie nie są. Uprzedzam z góry, że nie jest to tekst sponsorowany i jestem gotów spróbować stworzyć kolejne wpisy, który przedstawią Wam największe zalety smartfonów innych producentów. Przyjmujecie wyzwanie? 😉 Przejdźmy jednak do rzeczy – dlaczego warto kupić smartfon Samsung Galaxy? Rozbudowana i praktyczna nakładka W tym akapicie pozwolę sobie pójść na łatwiznę i odeślę Was do mojego wpisu poświęconego nakładce One UI, który przedstawi Wam jej zalety (i wady): Najlepsza nakładka na Androida? Sprawdzam Samsung One UI na Galaxy Note 9 Regularne aktualizacje zabezpieczeń O tym też pisaliśmy na łamach gsmManiaKa już wiele razy, ale moim zdaniem temat ten wymaga dodatkowego omówienia. Kupując smartfon Galaxy, zwłaszcza z najwyższej półki, masz gwarantowane dwie duże aktualizacje Androida. Samsung udowodnił już nie raz, że to – jednocześnie – minimum i maksimum dla flagowych Galaxy. To jednak nie znaczy, że potem zostają one bez wsparcia. Najlepszym na to przykładem jest Samsung Galaxy S7, który ciągle nie został porzucony przez producenta, mimo że ma już na karku niemal cztery lata. Przypominam, że razem z niemal bliźniaczym Galaxy S7 Edge ma otrzymywać świeże łatki bezpieczeństwa co najmniej raz na kwartał. Tak, niektóre firmy oferują więcej aktualizacji do nowszych wersji Androida niż Samsung. Z drugiej strony Koreańczycy są liderem w dostarczaniu poprawek bezpieczeństwa. Niech każdy sam zdecyduje, co dla niego jest ważniejsze. Kompletne wyposażenie i pełno bajerów Samsung Galaxy Note 9 / fot. gsmManiaK Do niedawna trudno mi było wymienić jakiś ważny element wyposażenia współczesnych smartfonów, których zabrakło w nowszych flagowcach Galaxy. Na myśl przychodzi mi tylko radio FM oraz port podczerwieni do sterowania urządzeniami multimedialnymi, a ostatnio doszło do tego złącze jack 3,5 mm. Poza tym, mają one wszystko: port USB typu C ( Gen 1), czujnik biometryczny, asystenta Bixby, tryb DeX, nowe standardy Bluetooth, LTE najwyższych kategorii i ostatnio także modemy 5G, głośniki stereo z certyfikatem Dolby Atmos, ANT+, NFC, GPS z A-GPS i Galileo, Łącze do Windows, Dual SIM, slot na karty pamięci, dwuzakresowe Wi-Fi, wodoszczelne obudowy i wiele, wiele innych rozwiązań. Co modele Galaxy jeszcze mają, a czego nie? Aparaty zawsze na dobrym poziomie Fot. Samsung Wiele razy spotykałem się z opinią mówiącą, że bez względu na półkę cenową, smartfony Samsung oferują najwyższą w swojej klasie jakość zdjęć. W ostatnich latach opinia ta się trochę wyświechtała, ale mimo wszystko nie straciła na aktualności w przypadku modeli z najwyższej półki. Do czasów Galaxy S8 i Galaxy Note 8, Samsung oferował najlepsze fotosmartfony na rynku, z którymi rywalizować mogły tylko smartfony Pixel. Dopiero później konkurenci – zwłaszcza w postaci Huawei – byli w stanie zagrozić pozycji Koreańczyków, ale mimo wszystko zawsze byli oni w stanie zagwarantować, że ich najlepsze telefony ciągle należą do światowej czołówki fotograficznej. Nic się do tej pory nie zmieniło. Niezrównane ekrany AMOLED Na sam koniec zostawiłem coś, z czym niektóre osoby mogą się nie zgodzić, ale reszta tylko przyklaśnie mojej opinii – smartfony Samsung wyposażane są w najlepsze ekrany na rynku! Fot. gsmManiaK Wiem, że teraz OLED/AMOLED nie jest niczym nadzwyczajnym. Muszę jednak zauważyć, że miałem na testach wiele smartfonów z panelami wykonanymi w tej technologii i w zasadzie żaden z nich nie zbliżył się do poziomu flagowych Galaxy, a i średniaki zdają się mieć przewagę nad bezpośrednimi konkurentami. Samsungi górują nad rywalami w maksymalnej jasności ekranu, poziomie dworowania kolorów i kątami widzenia – tam, gdzie konkurenci walą po oczach niebieskimi przebarwieniami, tam smartfony Galaxy nie wykazują żadnych podobnych problemów. Jakie inne zalety telefonów Samsung możesz wymienić? A może znasz ich wady? Sekcja komentarzy jest do Twojej dyspozycji Polecamy: Nie przepłacaj! Oto TOP-10 najbardziej opłacalnych smartfonów, które polecam
Zalety i wady samochodów elektrycznych. Do największych zalet samochodów elektrycznych należą niskie koszty eksploatacji. Energię elektryczną można dodatkowo tanio pozyskiwać – np. za pośrednictwem paneli słonecznych. Dzięki prostej konstrukcji, samochody elektryczne są mniej awaryjne i nie wymagają wymiany oleju czy filtrów.
Samsung Galaxy S8 może przyciągać i zachwycać swoim wyglądem, ale to wszystko. Dla mnie, jego problemem wciąż pozostaje aspekt, który raczej trudno przeskoczyć. Dzisiaj zadebiutował przez wielu wyczekiwany Galaxy S8 i S8+. Samsung nie zaskoczył nas niczym szczególnym, czego nie znaleźlibyśmy w spekulacjach i wyciekach przez ostatnie tygodnie. Niedługo zacznie się porównywanie, testowanie i odkrywanie mniejszych tajemnic smartfona. Pamiętajmy, że pierwszy dzień premiery urządzenia jest zawsze najbardziej „gorącym”, kiedy to uwadze uciekają drobne, ale istotne szczegóły. Jestem zapalonym użytkownikiem iPhone’a. Moim pierwszym smartfonem był iPhone 3G. Od tego czasu nie zmieniłem producenta na innego. Jest wiele motywów, którymi mógłbym uzasadnić tę decyzję. Niemniej jednak byłyby to bardzo subiektywne kwestie. I jedną z nich chcę wziąć pod lupę w niniejszym wpisie. fot. Samsung Przyznam się szczerze, że Samsung Galaxy S8 to pierwszy telefon Samsunga, który naprawdę mi się podoba. Aż chce się na niego patrzeć. Przepiękny Infinity Display i minimalistyczny design robi świetne wrażenie. Cieszę się, że Samsung nie zdecydował się wcisnąć swojego logo na dolną belkę. Niestety, coś takiego mogę powiedzieć tylko o czarnej wersji, która zakrywa liczbę czujników i oczek na górnej ramce. Ciekawi mnie więc czy pojawią się ostatecznie inne warianty kolorystyczne, które widzieliśmy w wielu różnych przeciekach. Uważam jednak, że nie prezentowałyby się one zbyt pięknie. fot. Apple Jednak takie odczucia to coś, co Apple serwuje już od dziesięciu lat. Wierzę, że Galaxy S8 to konkretny rywal dla obecnego iPhone’a 7. Czy tak samo będzie z iPhone’m 8? Jeśli wierzyć plotkom, że Apple pozbędzie się Touch ID i nieco zaokrągli ekran, dorzuci kilka funkcji od konkurencji i wprowadzi cokolwiek związanego z obsługą przez telefon rzeczywistości rozszerzonej to jestem pewien, że nie. Niektórych może to boleć, ale Apple wcale się nie kończy. To Samsung cały czas próbuje dogonić konkurencję i nawet się mu to udaje… w wybranych aspektach. Dla mnie smartfon to całość – wygląd zewnętrzny i wewnętrzne oprogramowanie. Dlatego całościowo – wygrywa Apple. fot. Samsung Właśnie dlatego, Galaxy S8 i S8+ mają jedną i poważną wadę – Androida. Przygotowana przez producenta nakładka na Androida 7 Nougat, zwana Samsung Experience jest tylko i aż ładna. To wszystko. Z iOS-a korzystam od kilku lat. Z okrojonego systemu rozrósł się on do kombajnu, podobnie jak i aplikacje, które można na nim zainstalować. Mimo to, wciąż jest intuicyjny, wykręca świetne wyniki z niekoniecznie najnowszymi podzespołami i tak zwyczajnie – działa bez większych problemów. Natomiast jakiś czas temu miałem okazję użytkować i nawet personalizować pewnej osobie smartfona z Androidem. Po pierwsze – pogubiłem się. Po drugie – mnogość opcji, dystrybucji i problemów, które po drodze odkryłem po prostu mnie przeraziła. System kompletnie do mnie nie przemawia pod każdym kątem. A jeśli miałbym spędzić pół dnia na jego dostosowywaniu to niestety, ale ten okres zabawy mam za sobą. Nie wspomnę już o tym, że Android jest najmniej bezpiecznym systemem. Istnieją ludzie, którzy chcą móc edytować, zmieniać i dostosowywać wszystko wedle swoich potrzeb. Takie osoby sięgną po przeglądarkę Vivaldi, a nie Google Chrome. Wybiorą Linuxa może Windowsa, ale nie spojrzą na macOS-a. Wreszcie – będą chciały mieć Androida, a nie iOS-a. Do tego grona nie mogę zaliczyć własnej osoby. Myślę, że Galaxy S8 jest pierwszym smartfonem Samsunga, który jest w stanie przyciągnąć zwolenników urządzeń z logiem nadgryzionego jabłka. Niestety, może to być za mało. Wiele osób (łącznie ze mną) zostaje ze smartfonem ze względu na system lub cały ekosystem, w którym pracuje. Na tym polu, Samsung ma jeszcze sporo do nadrobienia.
wady i zalety. Samsung Galaxy Z Flip4 – test składanego smartfona z flagowym procesorem i baterią o wydajności na miarę Galaxy S22 Ultra. Ewelina Stój |
Powyżej obejrzysz wideorecenzję nowego flagowca firmy Samsung. » Przeczytaj pełny test Samsunga Galaxy S7 » Dowiedz się więcej o Samsungu Galaxy S7 Nie zwlekaj i uaktualnij Samsung Galaxy S7 do Android już dziś! Dlaczego tak? Świetna wydajność Nowy flagowiec Samsunga może pochwalić się naprawdę rewelacyjnymi podzespołami. I to widać. I może za bardzo nie słychać… Ale czuć na pewno. Wszystko działa niesamowicie płynnie, uruchamianie nawet najbardziej wymagających gier jest dla Galaxy S7 jak splunięcie, w Benchmarkach smartfon przekręca liczniki, a jego optymalizacja RAM doprowadza mnie do ekstazy. Uruchomiliśmy wczoraj milion aplikacji? Spoko, na pewno nadal czają się w pamięci operacyjnej i czekają na ponowne uruchomienie. W Galaxy S6 nieudolne wykorzystanie RAM stanowiło duży problem, tu natomiast jest idealnie. Rewelacyjny aparat fotograficzny Czy jasno, czy ciemno, aparat fotograficzny Galaxy S7 robi naprawdę imponujące zdjęcia. No ale wiecie, rewolucyjna technologia Dual Pixel, najjaśniejszy obiektyw ze wszystkich smartfonów, bełkot bełkot bełkot. W praktyce wygląda to tak, że smartfon błyskawicznie łapie ostrość w każdych warunkach, fotki są szczegółowe i wyraźne, a przy wykonywaniu zdjęć w słabych warunkach oświetleniowych możecie zawstydzić telefony Waszych znajomych. Tak dobrze w ciemnościach nie radzi sobie żaden smartfon. Tryb gier W Galaxy S7 znajdziemy specjalną aplikację Game Launcher, która czyni z tego smartfonu najlepszy wybór dla mobilnych graczy. Po pierwsze, możemy wyłączyć na czas zabawy powiadomienia i przyciski funkcyjne telefonu, tak by nic nas nie rozpraszało ani nie doprowadzało do szewskiej pasji. Po drugie, z łatwością nagramy filmik z rozgrywki i przy odrobinie szczęścia zostaniemy gwiazdą YouTube'a. Po trzecie, Game Launcher pozwala nam na zmianę ustawień graficznych, podobnie jak w tytułach na pecety. Kosztem nieco niższej rozdzielczości i mniej płynnej animacji w Candy Crush, znacznie wydłużymy czas pracy telefonu na jednym ładowaniu. Wygodny panel Edge Funkcjonalność zagiętego wyświetlacza wreszcie nie ogranicza się już tylko do wyglądania i zalotnego trzepotania pikselkami. Wysuwane z boku ekranu menu edge UX daje nam szybki dostęp do ulubionych kontaktów i aplikacji. Możemy nawet przypisać ikonki do wykonywania określonych zadań, takich jak wyświetlenie danej strony internetowej, dodanie alarmu czy zrobienie sobie selfie. Bardzo wygodne. Znakomity ekran Galaxy S7 wyposażono w wysokiej jakości panel Super AMOLED o rozdzielczości QHD. Zapewnia on bardzo dobrą widoczność, także w słońcu i pod kątami, a także prześliczne kolory - absolutny smartfonowy top! Ach, no i nie zapominajmy o funkcji Always On Display, dzieki której wyświetlacz bez przerwy pokazuje zegar (mamy kilka do wyboru), kalendarz czy informację o powiadomieniach, co jest zaskakująco praktyczne. A co najważniejsze, ma naprawdę znikomy wpływ na długość pracy urządzenia na jednym ładowaniu. Ale nie chodzi tylko o jakość AMOLED-a - 5,5 cala to chyba dla Samsunga złoty środek. Korzystanie z telefonu jest dzięki jego stylistyce bardzo wygodne. O ile iPhone Plus z ekranem o tej samej wielkości wygląda trochę jak kobyła, o tyle Galaxy S7 Edge wcale nie wydaje się ani duży ani ciężki. Ulepszony pod każdym względem w stosunku do S6 Samsung przez cały rok słuchał uwag konsumentów odnośnie Galaxy S6 i grzecznie przygotował smartfon pod każdym względem lepszy od poprzednika. Możemy go podtapiać, bo wytrzyma w wodzie nawet przez pół godziny - i to bez zaślepki na port micro USB. Możemy rozszerzyć jego pamięć za pomocą karty microSD, na którą skopiujemy nie tylko pliki multimedialne, ale też gry i aplikacje. Możemy go sobie pomacać i przekonać się o tym, że dzięki zaokrąglonym tylnym bokom obudowy leży w dłoni znacznie pewniej niż "es szóstka". Wreszcie, możemy zabrać go w całodzienną podróż bez towarzystwa powerbanku, bo akumulator o pojemności 3600 mAh charakteryzuje się dłuugim czasem pracy. Rozładować go od rana do wieczora to naprawdę sztuka. Przeczytaj pełny test Samsunga Galaxy S7 » Samsung Galaxy S7 - sprawdź najniższą cenę Nie zwlekaj i uaktualnij Samsung Galaxy S7 do Android już dziś! Dlaczego nie? ...to tylko ulepszony S6 To co z jednej strony jest zaletą, dla innych może być w pewnym sensie wadą. Jeżeli szukaliście w Galaxy S7 jakiejś rewolucji, to możecie sobie darować, bo jej nie znajdziecie. Koreański producent zagrał bezpiecznie i nie zupełnie nie stawiał na eksperymenty. Galaxy S7 wydaje nam się w tej chwili niemal idealny, ale jeżeli macie już Galaxy S6, może rozsądnie jednak zacisnąć zęby nad tym brakiem microSD, trochę gorszym aparatem i słabą baterią, i poczekać z wymianą telefonu do Galaxy S8, który przyniesie jeszcze bardziej wyraźne zmiany. Niewymienna bateria LG pokazało w modelu G5, że możliwe jest połączenie aluminiowej, na pierwszy rzut oka monolitycznej obudowy, z wymienną baterią. Samsung nie zdecydował się na podobny ruch - w nowym Galaxy S7 powróciły slot na microSD i wodoszczelność, ale możliwość swobodnej zmiany akumulatora już nie. Dla niektórych to poważna wada - nawet producent jeszcze dwa lata temu śmiał się w reklamach z posiadaczy iPhone'ów, którzy są skazani na niewymienną baterię. Teraz fani sprzętu z jabłkiem w logo i posiadacze Samsungów jadą na jednym wózku. Wysoka cena To co kupić, wypasiony komputer, 50-calowy telewizor Ultra HD, samochód, który dojedzie nawet dalej niż do warsztatu, czy telefon? Ech, kiedy właściwie smartfony z najwyższej półki zaczęły być aż tak drogie? Podstawowa wersja Galaxy S7 edge z 32 GB wbudowanej pamięci kosztuje 3600 ogromna kwota. Niezależnie od tego, ile ten telefon ma do zaoferowania. Monofoniczny głośnik Samsung chyba po prostu musiał zostawić sobie coś, co będzie mógł jeszcze poprawić w Galaxy S8. No bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że lata mijają, a flagowe modele tego producenta wciąż próbują przekonać nas do siebie monofonicznymi głośnikami? Prawda, ten z Galaxy S7 nie gra wcale tak źle, ale o ile pod innymi względami urządzenie plasuje się w ścisłej czołówce smartfonów, a pod tym ma jeszcze wiele do nadrobienia względem niektórych konkurentów. Nie zwlekaj i uaktualnij Samsung Galaxy S7 do Android już dziś! Przeczytaj pełny test Samsunga Galaxy S7 » Samsung Galaxy S7 - sprawdź najniższą cenę
. 357 292 184 705 230 445 373 649
galaxy s8 wady i zalety