Par sobowtórem motyw pacjentki z zanurzonego fantazmat, który wydaje się wiosną do życia, by zniszczyć zbyt ambitnej kobiety. Na jej rękach i kolanach pacjenta czołga się po pokoju, usuwanie papieru i mrucząc złowrogo w "tych wszystkich szefów uduszone, i oczy cebulowych i kaczkowaty narośla grzyb" (tamże, 19).
Ołkej, znalazłem ten artykuł z „Gościa niedzielnego”, chyba to jest cały: „Nie da się zmienić płci”. A tak se skomentuję :D Piękny tytuł, no brawo! Nie da się – dokładnie. Można tylko ciało skorygować. „Mało kto wie, że transseksualizm nie jest grzechem. Grzechem jest dopiero, gdy osoba z problemem transseksualnym poddaje się operacji tzw. zmiany płci. „ No to chyba dobrze, że nie interesuje mnie katolickie pojęcie grzechu. „Albo z chłopakiem, któremu wydaje się, że znalazł się w męskim ciele przez jakąś tragiczną pomyłkę Pana Boga.” Coś tak mi się wydaje, że autorowi tego artykułu też się właśnie za dużo wydaje. „Prawdziwe organy płciowe wycinają.” I przyszywają sztuczne :D Ale tak poważnie: znam takie m/ki co by się obraziły bardzo na stwierdzenie, że mają sztuczne pochwy. No i słusznie w sumie. „Transseksualistą jest najbardziej obecnie znany w świecie, po Lechu Wałęsie, polski polityk: Anna Grodzka. Głosi poglądy rażąco sprzeczne z nauką Kościoła.” No to straszne! (ha, tu was boli :] ) „Warto jednak pamiętać, że do „zmiany płci” pchnęło go cierpienie.” Nie, k***, sama radość :D „Być może nie znalazł się w jego otoczeniu nikt, kto by mu pomógł.” Kę? Chyba jednak znalazł – lekarze, którzy jej pomogli. „Choć dzisiejszy poseł nosił imię Krzysztof, miał żonę i syna, to w chwili małżeńskiego kryzysu zwątpił w swoją męskość i wrócił do marzeń z okresu nastoletniego, by być kobietą.” O Jezu :D „w chwili małżeńskiego kryzysu” – taa, jasne :D No i: „marzenia” – bez komentarza :D „Okaleczeni zmianą płci” Bez komentarza :] „Wydaje się, że wystąpieniu transseksualizmu sprzyjają różne czynniki, np. zaburzenia hormonalne w czasie życia płodowego. Dziś, gdy wiele kobiet zażywa hormonalne środki antykoncepcyjne, ten problem może więc się nasilać. „ Taak, wszystko przez te wstrętne środki anty ;) „Według ks. dr. Marka Dziewieckiego, psychologa z UKSW, zawsze jest jednak coś jeszcze: bolesne przeżycia z dzieciństwa lub młodości.” Ksiądz doktor Marek Dziewiecki – psycholog… ok… ciekawe skąd ma takie informacje ;) Ale nic, sprawdziłem nawet co to jest dokładnie „UKSW”, pierwszy wynik na google: „Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Jeden z wiodących i najchętniej wybieranych uniwersytetów w Polsce z doświadczoną kadrą akademicką i…” – dalej nie czytam (musiałbym wejść na stronę) ale już to co tutaj przeczytałem jest szokujące :D No jak to jest ta doświadczona kadra akademicka, to ja nie mam pytań :D „– To mogą być zaburzone relacje między rodzicami, jakieś traumatyczne przejścia, krzywdy doznane od rówieśników w szkole czy coś innego, co odbiera radość życia – mówi ks. Dziewiecki.” Noo, krzywdy tak, tyle że w odwrotnej kolejności ;) (tzn. najpierw TS, potem krzywdy). „– Znam mężczyznę z tym problemem, który jako nastolatek nie umiał grać w piłkę. Koledzy z niego kpili, a dziewczyny mu współczuły. Tak się do nich zbliżył, że zaczął myśleć: „Może też jestem dziewczyną? Bo chłopaki to chyba nie mój świat” – relacjonuje ksiądz psycholog.” No to chyba jednak nie „z tym” problemem. „Opowiada też o dziewczynie, która była, co zaskakujące, bardzo dziewczęca i delikatna.” No oczywiście, bo facet nie może być delikatny. „– Bo płeć to nie jest jakiś dodatek do naszej osobowości. To, że jesteśmy mężczyznami albo kobietami, to jest ważny element nas samych – tłumaczy ks. dr hab. Antoni Bartoszek z Uniwersytetu Śląskiego, teolog moralny.” Brawo, bardzo ładnie powiedziane. Tylko bez zrozumienia tego o czym mówi ;) „Kilka osób po takiej operacji mówiło ks. Dziewieckiemu, że pogorszyła się ich sytuacja.” A ile osób mówiło mu, że są szczęśliwe? A może tych nie słuchał? „Ci ludzie po dokonaniu manipulacji na własnym ciele stali się jeszcze bardziej samotni – uważa ks. Dziewiecki.” No oczywiście, bo samotność to jest największy problem na świecie! Ale właśnie przyszło mi do głowy, że tak właśnie być może myślą ludzie, którzy… nie są ts. Osobiście wolałbym być samotny w takim stanie jak teraz niż mieć na pęczki przyjaciół w stanie… poprzednim :/ „– Gdzie ludzie z problemem transseksualnym mają szukać pomocy? Czy jako Kościół nie zostawiamy ich samych sobie? Skąd oni mają wiedzieć, jak szukać psychologa, który kieruje się nauką Kościoła?” Może jednak lepiej byłoby NIE szukać takiego psychologa :P „– Nam się wydaje, że psycholog musi wszystko rozwiązać.” Wam też się bardzo dużo wydaje, jak tak czytam. „Tymczasem potężnym wsparciem jest tu kierownictwo duchowe, najlepiej ze strony dobrego kapłana – podpowiada ks. Bartoszek.” Chyba zara się przewrócę tutaj :D To oczywiście nie byłaby głupia rada, gdyby nie to, że zapewne co innego mamy na myśli pod pojęciem „dobrego kapłana” ;) Aż się boję przewracać stronę :D „To samo radzi ks. Dziewiecki, choć sam jest psychologiem. – To nie jest praca dla seksuologa ani nawet dla psychologa, bo przyczyny tkwią głębiej.” Czy muszę to komentować? To nie jest praca dla seksuologa, to jest praca dla… księdza! :] „Jednak transseksualistom jest potrzebny przede wszystkim świadek Bożej miłości. Ktoś, kto pomoże im zbudować w sobie radość życia na sposób tej płci, jaką rzeczywiście mają.” Aż chce się znowu powiedzieć: „bez komentarza”. Chociaż jak się chwilę zastanowić, to dobrze mówi, tyle że „rzeczywista płeć osób ts” to znowu nie ta o której on myśli ;) „Sam pomagał takim ludziom.” No tu mnie autentyczna zgroza przejmuje. Chociaż może on faktycznie trafiał na ludzi, którzy nie byli ts. Oby. „– Czworo z nich poważnie myślało o zmianie płci. Mówili: „Ponieważ nie czuję satysfakcji z życia, to zmienię płeć i będzie mi się żyło lepiej”. Tymczasem oni mają problem z całym sobą, a nie tylko z kawałkiem siebie, jakim jest płeć czy seksualność. U podstaw transseksualizmu zawsze leżą zaburzone kontakty międzyludzkie. I to te kontakty trzeba poprawiać, a nie ciało – wskazuje.” Albo ten człowiek nie zrozumiał (i spłycił) co ci ludzie do niego mówili. Albo rzeczywiście mieli inny problem niż TS i po tych osobach on sobie wyrabia opinię o transseksualizmie… „– Poza tym operacja zmiany płci nie jest możliwa. Lekarze powinni informować, że mogą tylko zmodyfikować zewnętrzne oznaki płci. Nie zmienią natomiast płci chromosomalnej (genetycznej) ani gonadalnej (gruczoły płciowe) – wyjaśnia ks. Dziewiecki.” No Amerykę odkrył teraz, nie ma co :D Aha, dla informacji pana księdza Dziewieckiego: lekarze o tym informują na każdym kroku. Ostatni akapit: (jak to mówią :D ), aaale ok, weźmy się i za niego. „Ksiądz Dziewiecki obawia się, że obecne reklamowanie transseksualizmu w mediach może wpędzić w problemy wielu nastolatków.” Widział ktoś jakąś kampanię reklamową? A czy cukrzycę też można reklamować? Albo grypę czy urodzenie się bez nogi? I przede wszystkim: czy to są tak atrakcyjne stany że tylko brać w tej promocji? „– Większość z nich ma jakieś kłopoty, kompleksy, nie akceptuje w pełni swojego wyglądu. Jeśli im ktoś w tym wieku powie: „Gdy jeśli jesteś niezadowolony ze swojej płci, możesz ją zmienić”, niektórzy mogą w to naiwnie uwierzyć.” Tak, i pójdą zmienić płeć. No naprawdę… nie wiem co powiedzieć. „– Ten świat podpowiada ludziom z problemem transseksualnym rozwiązania łatwe. Kościół proponuje rozwiązania prawdziwe – mówi.” Drugie zdanie pozostawię bez komentarza – to ich opinia. Ale co do pierwszego… no większość ts by się nie zgodziła z tymi łatwymi rozwiązaniami. Dziękuję za uwagę ;)
1 Charis - Katolicka Odnowa Charyzmatyczna wraca do swojego pierwszego powołania. 2 Nie z uczynków. 3 Płonące lampki i wygasłe naczynia. 4 Oburzenie postawą brytyjskiej służby zdrowia po śmierci Indi Gregory. 5 Mądrość znajdziesz – zacznij szukać. 6 Trąba Ewangelii i czyste powietrze. Wystawę zdjęć zrobionych przez fotoreporterów „Gościa Niedzielnego” można oglądać od soboty 21 września w Katowicach. Jest to kolejny punkt obchodów jubileuszu 90-lecia stanęła przed wejściem do Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego, na ulicy Jordana. Będzie można ją oglądać przez około zdjęcia były robione na całym świecie – na potrzeby „cyklu wakacyjnego” w „Gościu”. Np. w tym roku dziennikarze i fotoreporterzy tego katolickiego tygodnika odwiedzili wszystkie kraje Ameryki Południowej, żeby pomóc czytelnikom lepiej zrozumieć kontynent papieża Franciszka. Widać na tych zdjęciach np. krowę w Chile, która pasie się na… plaży, zjadając coś, co wygląda na stare kable, a w rzeczywistości jest wodorostami. Albo scena z Kolumbii: zarośnięci i obdarci bezdomni leżą na kartonach na ulicy Bogoty i oglądają… serial na przenośnym telewizorze. Chwilę przedtem po prostu podłączyli się do ulicznej instalacji elektrycznej… Taki obrazek dziwi w Kolumbii tylko Europejczyków. Jest też szokujące zdjęcie wnętrza kościoła zamienionego na kawiarnię i księgarnię w Maastricht w Holandii. Ludzie piją kawę i wertują płachty gazet na stole w kształcie… krzyża, stylizowanym na stół ołtarzowy, w samym środku dawnego interesujące są fotografie z Polski, często bardziej przejmujące – np. zdjęcie rodziców zmarłego 5-letniego Adasia. Miał Zespół Downa, nawet nie mówił, a mimo to całej swojej rodzinie powiedział bardzo dużo o miłości. Matka i ojciec trzymają jego blisko sześćdziesięciu zdjęć, zamieszczonych na wystawie są czterej fotoreporterzy "Gościa Niedzielnego": Roman Koszowski, Henryk Przondziono, Jakub Szymczuk i szef działu foto Józef ta została przygotowana z okazji 90-lecia „Gościa Niedzielnego”.21 września pracownicy „Gościa”, którzy na ten jubileusz zjechali się na Górny Śląsk z całej Polski, odwiedzili sanktuarium w Piekarach Śląskich. Uczestniczyli tam w Mszy świętej, której przewodniczył katowicki arcybiskup senior Damian Zimoń. W czasie homilii arcybiskup cytował błogosławionego księdza Ignacego Kłopotowskiego z Warszawy, który był też dziennikarzem, a teraz jest jednym z patronów dawnych kolegów z branży. Ks. Kłopotowski ostrzegał dziennikarzy katolickich przed próbami „dostosowania się do mody ogólnej” i „hamowania się w dawaniu wyrazu swoim przekonaniom”. Abp Zimoń powtarzał za błogosławionym, że katolicki dziennikarz jest wojownikiem. Powinien zajmować pozycję w pewnym sensie bojową, oczywiście słuchając nakazów rozumu i unikając przesady, bo to jest prawdziwe umiarkowanie. Dodał, że fałszywe umiarkowanie jest cechą ludzi Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
O tym, jak cud eucharystyczny przemienia życie ludzi opowiadają w poruszającym filmie dokumentalnym pt. "Ja jestem" Maciej Bodasiński i Lech Dokowicz. Płytę z filmem dołączono do najnowszego numeru "Gościa Niedzielnego". Autorzy podążają śladem cudów eucharystycznych, które wydarzyły się w pięciu miejscach na Ziemi, na pięciu
„Gościa nieDzielneGo” (1992–2007) streszczenie po roku 1989 polski rynek książki zaczął funkcjonować w nowych realiach społeczno-gospodarczych. jego ważną część stanowią publikacje o tematyce religijnej. interesujące dla badacza jest, jak oficyny katolickie radzą sobie w przestrzeni marketingowej, jakie stosują formy promocji, czy robią to w sposób świadomy, czy raczej intuicyjny. na co dzień obserwujemy, że książka wydawców katolickich jest dostępna nie tylko w księgarniach katolickich i sklepikach parafialnych, ale także na półkach dużych sieci księgarskich, w hurtowniach, na targach książki. informacja o niej pojawia się w prasie branżowej i katolickiej, teologicznej, społecznej i popularnonaukowej. tytuły o tej tematyce są chętnie kupowane przez czytelników, a wydawcy przezna-czają coraz większe środki finansowe na promocję. współczesna książka wydawców katolickich znalazła licznych odbiorców i propagatorów we wszystkich mediach. autorka wskazuje na występowanie informacji o tego typu publikacjach w prasie na podstawie wypowiedzi publicystycznych oraz reklamy prasowej. analiza zawartości „Gościa niedzielnego” pozwala zobrazować, jak po roku 1989 zmienia się czę-stotliwość występowania artykułów, recenzji, wywiadów, przeglądów nowości, reklam prasowych oraz innych komunikatów poświęconych książce wydawanej przez oficyny katolickie. Wprowadzenie problematyka rynku książki wydawców katolickiej jest bardzo szeroka, złożona i różnorodna, dlatego niniejszy artykuł ograniczy się do zasygnalizowania zagadnienia jedynie w kontekście działań promocyjnych podejmowanych przez wydawców w prasie katolickiej oraz ich intensywności w poszczególnych okresach. zastosowaną metodą, jaką jest analiza zawartości prasy, nie pozwala udzielić odpowiedzi na pytanie, jaka jest skuteczność tych działań i od czego zależy. wyniki analizy zawartości prasy zostaną zaprezentowane na podstawie „Gościa niedzielnego”. referat jest fragmentem większej pracy badawczej poświęconej działaniom marketingowym katolickich domów wydawni-czych. Ma na celu zwrócenie uwagi na ich potencjał wydawniczy i promocyjny oraz na potrzeby czytelnicze polaków. w nawiązaniu do tematu konferencji „książka i jej czytelnik — dokąd zmierzamy” warto zwrócić uwagę na przepływ informacji, dystrybucję i promocję literatury reprezentującej nurt katolicki. Terminologia pojęcie „książki wydawców katolickich” środowisku ludzi zajmujących się książką, rynkiem wydawniczym i branżą księgarską funkcjonuje od dawna i na ogół, jeśli pada pytanie o ten gatunek literatury, intuicyjnie wiadomo, o co chodzi. nie znaleziono pełnej definicji książki katolickiej ani w piśmiennictwie dotyczącym rynku książki, ani w publikacjach teologicznych czy katolickich. najszerzej ujęto ten problem w raportach dotyczących książki katolickiej wydawanych przez „Bibliotekę ana-liz”. należało więc podjąć próbę wyjaśnienia takiego terminu. „Książka katolicka” jest dokumentem piśmienniczym zapisem myśli ludzkiej, w postaci publikacji wielostronicowej o charakterze trwałym, który pod względem formalnym: - został opublikowany przez wydawnictwo katolickie, - posiada imprimatur. pod względem pełnionych funkcji: - szerzy słowo Boże, - informuje o sprawach i o osobistościach kościoła katolickiego, - edukuje w zakresie wiary i praktyki katolickiej, - kształtuje kulturę, treści i wartości chrześcijańskie, - opisuje problemy wiary i moralności katolickiej, a rzeczywistość poprzez pryzmat katolickiego światopoglądu, - stanowi pomoc w liturgii, modlitwie i katechizacji. podstawowym kryterium jest fakt publikacji książki w wydawnictwie katolickim. impri-matur i pełnione funkcje nie zawsze występują wszystkie łącznie. przyjrzyjmy się uważnie kryteriom formalnym. za wydawnictwo katolickie, uważa się takie, które jest zależne od instytucji katolickich: archidiecezji, diecezji, zakonu, organizacji czy stowarzyszenia ka-tolickiego. nie będzie to jednak pełen obraz rynku, gdyż w wydawaniu książki katolickiej uczestniczy grupa wydawców prywatnych, nie związanych z żadną instytucją kościelną. powołując się na analizy jakuba frołowa2 można dokonać podziału tego segmentu wydawców ze względu na formę własności3: - wydawnictwa archidiecezjalne i wydawnictwa diecezjalne — takie, które działają przy odpowiednich jednostkach administracyjnych kościoła katolickiego w pol-sce, np.: wydawnictwo archidiecezji warszawskiej, wydawnictwo archidiecezji lubelskiej „Gaudium”, wydawnictwo archidiecezji katowickiej „księgarnia św. jacka”, - wydawnictwa zakonne — edytorzy publikujący przy zakonach i zgromadzeniach zakonnych męskich i żeńskich, np.: wydawnictwo zgromadzenia paulistów „edy-cja świętego pawła”, wydawnictwo polskiej prowincji zakonu pijarów „espe”, wydawnictwo oo. franciszkanów „Bratni zew”, - wydawnictwa prywatne — oficyny wydające książki o tematyce religijnej, których  raporty o książce katolickiej ukazują się co dwa lata, począwszy od roku 2001. Do tej pory wydano cztery tego typu publikacje. autorem wszystkich jest jakub frołow, a dwóch ostatnich, we współpracy z jerzym wolakiem. na książkach wydanych w 2005 i 2007 roku widnieje nazwisko kuba frołow. obaj autorzy są publicystami „Biblioteki analiz”. 2 frołow j. Wydawnictwa katolickie w Polsce. warszawa: Biblioteka „notesu wydawniczego”. 2003, s. 7. 3 kowalewska a. Wydawnictwa katolickie PRL. warszawa: iinisB Uw. cyt. za: frołow j. Wydawnic-twa… s. 7. właścicielami są osoby prywatne, np.: znak, M, Biały kruk, rafael, adam, po-lwen4, - wydawnictwa organizacji i stowarzyszeń związanych z kościołem — działające przy organizacjach katolickich, fundacjach, ruchach religijnych, np.: wydawnictwo towarzystwa Biblijnego w polsce, wydawnictwo ruchu rodzin nazaretańskich, - wydawnictwa naukowe — działające przy katolickich uczelniach wyższych i innych placówkach naukowych, np.: wydawnictwo wydziału teologicznego Uniwersytetu opolskiego, wydawnictwo katolickiego Uniwersytetu lubelskiego, wydawnictwo naukowe papieskiej akademii teologicznej w krakowie, wydawnictwo instytutu studiów nad rodziną. Drugim kryterium formalnym jest wpisanie w wydane dzieło formuły imprimatur. zgodnie z definicją zawartą w encyklopedii religii5, „imprimatur” oznacza z łac. „niech będzie drukowane”, „wolno drukować”. w kościele katolickim jest to formuła użyta przez władzę kościelną, pozwalająca na druk i rozpowszechnianie dzieła, które dotyczy tema-tyki religijnej lub moralnej. zwykle bywa opatrzone datą i podpisem oraz dodatkowym zwrotem „nihil obstat”, czyli „nie ma przeszkód”. początki tej praktyki sięgają Vi w., kie-dy to papieże poświadczali zgodność dzieł pisarzy katolickich z nauczaniem kościoła, obowiązuje ona od XVi w6. w kraju gospodarki wolnorynkowej każdy może wydać modlitewnik, ma do tego prawo wydawnictwo diecezjalne, zakonne lub świeckie. U klienta — czytelnika, pragnącego zakupić modlitewnik rodzi się pytanie, jaka jest wiarygodność tej publikacji w przypadku, gdy wydaje ją edytor niekościelny? jeśli nie ma imprimatur pojawia się podejrzenie co do jego wiarygodności i pochodzenia, jeśli jest aprobata — klient ma gwarancję, że modli-tewnik może być używany w kościele katolickim. w praktyce imprimatur powinny mieć wszystkie modlitewniki, podręczniki do nauczania religii, rozważania wykorzystywane 4 frołow k., wolak j. Raport o książce katolickiej. Edycja 2007. warszawa: Biblioteka analiz. 2007, s. 49. 5 Religia. Encyklopedia PWN. tom 4. red. tadeusz Gadacz, Bogusław Milerski. warszawa: pwn. 2001, s. 513. 6 podobną definicję podaje Encyklopedia wiedzy o książce: „formuła (wraz z datą i podpisem) ze-zwolenia władz kościelnych na druk książki, zwykle religijnej; często pod nią umieszczano formułę „Nihil obstat” (dosł. „nic nie stoi na przeszkodzie”), również z datą i podpisem, będącą zezwoleniem cenzury kościelnej”. na podstawie Encyklopedia wiedzy o książce. red. nacz. aleksander Birken-majer, Bronisław kocowski, jan trzynadlowski. wrocław: zakład narodowy im. ossolińskich. 1971, s. 989. jest ważnym elementem, chroniącym nauczanie kościoła przed błędami i naleciałościami niezgodnymi z jego liturgią i wiarą. powinno na nim zależeć przede wszystkim świeckim edytorom chcącym opublikować książkę religijną. w przypadku wydawców katolickich, kurie często nie udzielają specjalnego imprimatur na książki wydawnictw zakonnych, wychodząc z założenia, że zarządzają nimi dyrektorzy, którzy są księżmi, np.: wydawnictwo salwator (księży salwatorianów), wydawnictwo „w Drodze” (ojców dominikanów), wydawnictwo „Bratni zew” (ojców francisz-kanów), wydawnictwo DeHon (księży sercanów), wydawnictwo „Marianum” (księży Marianów), wydawnictwo „VerBinUM” (księży werbistów), wydawnictwo HoMo Dei (ojców redemptorystów) itd. wystarczy tutaj zastosować jedynie „nihil obstat” lub „imprimi potest”. zezwolenia na druk udziela kuria za pośrednictwem biskupa. książka jest czytana przez wyznaczonego cenzora i zatwierdzona przez komisję, której często przewodniczy komisja liturgiczna kurii diecezjalnej. aprobaty może udzielić kuria diecezjalna (metropolitarna) na terenie, której znajduje się wydawnictwo lub autor. nierzadkie są sytuacje, gdy autor pochodzi z innej diecezji niż edytor publikujący jego książkę. na podstawie piotrowski p. temat: Udzielanie imprimatur [online]. Do Joanna Wróbel. [cytowany 20 września 2007]. korespondencja osobista. w liturgii oraz nabożeństwach liturgicznych (różaniec, droga krzyżowa itd.)7. omawiając kryteria merytoryczne, za pomocą których staramy się definiować książkę katolicką, można odnieść się do tematyki publikacji. książki traktujące o osobistościach kościoła katolickiego będą dotyczyły biografii osób duchownych, hagiografii, opisów kultu osób i miejsc świętych. wśród pozycji poruszających problemy wiary i moralno-ści katolickiej wymienimy świadectwa, różne kategorie duchowomoralno-ści, np. maryjna itd. publikacje opisujące rzeczywistość poprzez pryzmat katolickiego światopoglądu będę dotyczyły takich sfer, jak: teologia, filozofia, historia, rodzina, małżeństwo, wychowanie, psychologia, formacje kapłańskie i zakonne, encykliki papieskie, dokumenty kościelne i inne. pozostaje wymienić jeszcze te, które stanowią pomoc w liturgii, modlitwie i kate-chizacji: pismo święte, materiały homiletyczne, modlitewniki, książeczki do nabożeństwa, encyklopedie, słowniki, leksykony, katechizmy, podręczniki metodyczne i pomoce do katechizacji, myśli i rozważania, aforystyka, śpiewniki. ponadto liczne i popularne na rynku wydawniczym: poradniki kulinarne, powieści katolickie, poezja, albumy, publikacje dotyczące demonologii, sekt, innych religii, uzależnień, poradniki duchowe, książki dla dzieci i wiele innych. Definicja słowa „promocja”8 pochodzi od łacińskich wyrazów promotio, promovere, które oznaczają poparcie, szerzenie, lansowanie. w marketingu dotyczy oddziaływania na klientów i potencjalnych nabywców. polega ono na dostarczaniu informacji, argumentacji i obietnic oraz zachęty, co ma skłonić nabywców do zakupu oferowanych produktów lub skorzystania z proponowanych usług, a także stworzyć przychylną opinię o organizacjach, firmach, instytucjach. promocja — element kompozycji marketingu-mix jest sposobem komunikacji instytucji z rynkiem. w literaturze nazywa się ją również polityką komunikacji marketingowej. składa się na nią zespół działań i środków, za pomocą których przedsiębiorstwo przekazuje na rynek informację o produkcie i firmie, pobudza i ukierunkowuje popyt, kształtuje potrzeby nabywców, zmniejsza elastyczność cenową popytu. instytucja, komunikując się z ryn-kiem, ma na celu wywołanie zaplanowanych reakcji (postaw i zachowań) u potencjalnych klientów. nabywcy komunikują się również z przedsiębiorstwem poprzez akceptację lub odrzucenie jego oferty usługowej. promocja jest więc dialogiem pomiędzy firmą a jej otoczeniem i obejmuje sześć podstawowych elementów9: uczestników komunikacji (nadawca, odbiorca), przekaz (komunikat), kanał transmisji przekazu, szumy (zakłócenia), sprzężenie zwrotne, kontekst komunikacji. książka wydawców katolickich jako obiekt działań promocyjnych w prasie branżowej od ponad dziesięciu lat powtarzają się postulaty zwiększenia nakładów na reklamę i promocję książki katolickiej. edytorzy uważają, że ze względu na specyfikę tego rynku, zyski nie są najważniejsze, należy jednak dbać o poziom edytorski i sprzedaż. przed rokiem 1989 polscy wydawcy katoliccy musieli radzić so-bie z ograniczeniami produkcji i kolportażu swoich produktów. Dziś mogą publikować 7 piotrowski p. temat: Udzielanie imprimatur [online]. Do Joanna Wróbel. [cytowany 20 września 2007]. korespondencja osobista. 8 sztucki t. Encyklopedia marketingu. warszawa: placet. 1998, s. 256. 9 Podstawy marketingu. pod red. j. altkorna. kraków: instytut Marketingu. 2003, s. 271. wszystko, a problemem stała się skuteczna sprzedaż i sprawne dotarcie z informacją do odbiorcy. w latach 90. XX w. powstało wiele nowych oficyn katolickich, tak prywatnych, jak i związanych z kościołem. pojawiły się głosy, że pierwsi z nich zdecydowanie lepiej radzą sobie na wolnym rynku. wydawcy katoliccy nierzadko postrzegają marketing jedynie jako narzędzie do osiągania lepszych wyników finansowych, co jest niezgodne z ich powołaniem. wydaje się, że w prowadzeniu tego typu działalności najważniejszym ogniwem jest czytelnik, a on musi wiedzieć o istnieniu danego tytułu i mieć sposobność nabycia go, co nie jest możliwe bez dobrej informacji, a tym samym promocji10. Mimo omówionych trudności, w ostatnich latach obserwujemy wzrost „świadomości biznesowej” oficyn katolickich. członkowie stowarzyszenia wydawców katolickich mogli wziąć udział w bezpłatnym szkoleniu z zakresu promocji, reklamy i współpracy z mediami zorganizowanym przez stowarzyszenie wspólnie z centrum informacji o książce. poza tym, na zamówienie edytorów katolickich, firma konsultingowa Book Marketing research z siedzibą w krakowie prowadzi kursy z technik sprzedaży i marketingu. systematyczny wzrost sprzedaży publikacji o tematyce religijnej odnotował w Rynku książki w Polsce 2002 łukasz Gołębiewski. Uważa on, że ma to związek z lepszą dystrybucją oraz coraz bardziej widoczną promocją. w 2005 r. w branży pojawiło się wiele pozytywnych opinii pod adresem wydawców katolickich. zaobserwowano intensywny rozwój targów wydawców katolickich, zwięk-szoną aktywność działów promocji, a także dużą życzliwość mediów ogólnopolskich dla tych oficyn. przede wszystkim, o książkach religijnych pisze się coraz więcej, zmieniła się estetyka okładek publikacji oraz typografia reklam. edytorzy zaczęli w budżetach swoich placówek planować środki na promocję, zwiększyli liczbę pracowników działów marketingu. zmianie uległo także podejście mediów, które przestają reagować negatyw-nie na słowo „katolicki”, wydawcy natomiast mają świadomość, że muszą sprostać tym samym wymaganiom rynkowym, co cały sektor książki w polsce, czyli zabiegać o klienta, budować sieci dystrybucyjne, zmagać się z problemami ogólnorynkowymi12. autorzy najnowszego Raportu o książce katolickiej. Edycja 2007 piszą o promocji w ścisłym powiązaniu z dystrybucją. zwracają uwagę, że na sprzedaż książki mają wpływ następujące czynniki: dobra promocja, estetyczne okładki, atrakcyjne prezentowanie się na półkach księgarskich, tematyka oraz ciekawy i nowoczesny sposób jej ujęcia. istotną rolę pełni także logo wydawcy. obserwujemy, jak rynek świecki otwiera się na ofertę katolickich domów wydawniczych, co odbywa się z dużą korzyścią dla obu stron. cenną uwagą jest także stwierdzenie, że o dobrze napisaną i umiejętnie promowaną książkę pośrednicy upominają się sami13. 10 frołow j. Raport o książce katolickiej. warszawa: Biblioteka analiz. 2001, s. 19–20.  frołow j. Wydawnictwa katolickie w Polsce. warszawa: Biblioteka „notesu wydawniczego”, 2003. s. 21–22. 12 frołow k., wolak j. Raport o książce katolickiej. Edycja 2005. warszawa: Biblioteka analiz. 2005, s. 47–48. 13 frołow k., wolak j. Raport o książce katolickiej. Edycja 2007. warszawa: Biblioteka analiz. 2007, s. 61–70. Analiza zawartości prasy Badanie częstotliwości występowania reklam, informacji o targach, nagrodach, wydawnictwach i wydarzeniach związanych z rynkiem wydawców książki katolickiej przeprowadzono w oparciu o metodę ilościowej analizy zawartości prasy, której prekur-sorami w polskich badaniach prasoznawczych byli: irena tetelowska i Mieczysław kafel4. zgodnie z definicją zaproponowaną przez walerego pisarka5: „Analiza zawartości jest zespołem różnych technik systematycznego badania strumieni lub zbiorów przekazów, polegającego na możliwie obiektywnym (w praktyce zwykle: intersubiektywnie zgodnym) wyróżnianiu i identyfikowaniu ich możliwie jednoznacznie skonkretyzowanych, formalnych lub treściowych, elementów oraz na możliwie precyzyjnym (w praktyce zwykle: ilościo-wym) szacowaniu rozkładu występowania tych elementów i na głównie porównawczym wnioskowaniu, a zmierzającego przez poznanie zawartości przekazów do poznania innych elementów i uwarunkowań procesu komunikacyjnego”6. Metoda analizy zawartości, w tym przypadku będzie zastosowana do tytułów pra-sowych, ale można ją wykorzystać również w celu analizy komunikowania wszystkich rodzajów mediów masowych. Metoda ma za zadanie określić częstotliwość występowania (frekwencję) konkretnych jednostek analizowanych. ponieważ nie wszystkie jednostki mają tą samą wartość, należy przygotować klucz kategoryzacyjny. kategorie klucza po-winny być: adekwatne do celu badań i problemu badawczego, możliwie wyczerpujące, wyraziste i jednoznaczne, a dodatkowo oszczędne, logiczne i nierozłączne17. zgodnie z powyższym, stosując tę metodę, uwzględniamy zarówno treść, jak i formę przekazu. aby zbadać całość (np. gazetę, tygodnik, miesięcznik) musimy rozłożyć ją na elementy za pomocą klucza kategoryzacyjnego. evelina kirstanowa podaje następującą definicję: „Klucz kategoryzacyjny — system istotnych kategorii, niezbędny do dokonania analizy zawartości. Stanowi najważniejszy element przygotowania do analizy zawartości, która będzie o tyle dobra, o ile klucz jest dobrze skonstruowany
Nowym liderem średniego rozpowszechniania płatnego wśród tygodników opinii w sierpniu br. została „Polityka”, która wyprzedziła „Gościa Niedzielnego”. Największym wzrostem gru132013 W poprzedniej części zastanawialiśmy się jak wybrać odpowiedni tytuł artykułu naukowego. Wspominaliśmy o streszczeniu i jego związkach z tytułem. W tej części szerzej omówimy pisanie i konstruowanie streszczenia, nie obejdzie się jednak bez odwołań do tytułu. Streszczenie jest drugim po tytule elementem, z którym zapozna się potencjalny czytelnik. Dlatego powinno zawierać informacje przedstawione zgodnie ze schematem zawierającym cztery części. W każdej z części należy odpowiedzieć na podane niżej pytania: Część 1: Co stanowi problem? Co jest tematem, celem artykułu? Część 2: Czy problem został przez autora rozwiązany, cel osiągnięty (metodologia)? Część 3: Jakie są konkretne wyniki? W jaki sposób problem został rozwiązany? Część 4: Co z tego wynika? W jaki sposób rozwiązanie problemu przydatne jest dla nauki i dla czytelnika? Ile tytułu w streszczeniu? Znaczenie pierwszego zdania streszczenia. Streszczenie powinno zawierać większość słów umieszczonych w tytule. Szczególnie ważne jest pierwsze zdanie streszczenia. To tu powinno znajdować się większość znaczących wyrazów z tytułu. Jak to zmierzyć? Oblicz ile mamy znaczących słów w tytule (bez i, do, przy,w itp.). Sprawdź ile z nich występuje w pierwszym zdaniu streszczenia. Stosunek słów kluczowych z tytułu występujących w pierwszym zdaniu streszczenia do słów znaczących w tytule pomnożone przez 100 da nam procentowy związek abstraktu z tytułem… 0% –20% – pierwsze zdanie podaje ogólniki, luźno związane z tytułem artykułu. Zawiera dwa wyrazy tytułu lub mniej. Ustawia tylko tło problemu. Dobrze jeśli krótko wyjaśnia jedno lub dwa słowa kluczowe. Pod warunkiem, że w drugim i kolejnych zdaniach wyjaśnione są pozostałe wyrazy tytułu. W przeciwnym przypadku tło jest zbyt szeroko opisane, w rezultacie streszczeniu brakuje zwięzłości. 80%–100%. Wymarzona zawartość? Niekoniecznie. Pierwsze zdanie zbyt dokładnie powtarza tytuł. Po co powtarzać? Pierwsze zdanie powinno rozszerzać tytuł. Jednak jeśli to zdanie zawiera dużo więcej słów niż tytuł, wtedy 80–100% może być dopuszczalne. Pierwsze zdanie streszczenia powinno zawierać co najmniej jedną czwartą słów z tytułu. Cele streszczenia Cele streszczenia dla czytelnika: Wyjaśnia tytuł. Podaje przekonujące szczegóły o naukowym wkładzie autora. Pomaga czytelnikowi zdecydować, czy dalsza część artykułu jest interesująca i warta zakupu lub pobrania do dalszej lektury. Pomaga czytelnikowi szybko zebrać informacje o miejscu artykułu pomiędzy innymi. Cele jakie chce osiągnąć autor: Ponieważ zawiera więcej słów niż tytuł, ułatwia odnalezienie artykułu. Określa wkład autora bardziej szczegółowo niż tytuł, zachęcając czytelnika, do przeczytania reszty artykułu. Pomaga autorowi w przypomnieniu zawartości wcześniej napisanych artykułów. Streszczenie nie powinno być używane do: Wymieniania prac innych naukowców, z wyjątkiem sytuacji gdy artykuł jest rozszerzeniem artykułu opublikowanego przez autora wcześniej (pojedynczego). W celu uzasadnienia dlaczego wybrany problem jest istotny: ważna jest prezentacja w jaki sposób autor wpłynął na rozwiązanie problemu. Jakie powinno być streszczenie? Powiązane z tytułem. Wszystkie wyrazy tytułu znajdują się w streszczeniu. Kompletne. Posiada cztery części (co, jak, wyniki, wpływ). Zwięzłe. Nie dłuższy niż to konieczne, z szacunku dla czytelnika. Badania są uzasadnione przez znaczenie wyników, nie znaczenie problemu. Autonomiczne. Żyje w swoim własnym świecie: baz danych streszczeń. Reprezentatywne. Ustawia oczekiwania, określa wkład artykułu. Zachęca czytelnika do przeczytania całego artykułu. Sprawdź jeszcze raz… …Czy spełnia warunki: Wszystkie słowa kluczowe z tytułu są również w streszczeniu. Zawiera wszystkie cztery główne części (co, jak, wyniki, wpływ). Część, która opisuje wkład ma najwięcej słów. Nie zawiera tła lub uzasadnienia znaczenia problemu. Jest napisane przy użyciu czasu teraźniejszego. Streszczenie precyzyjnie wymienia najważniesze wyniki lub kroki metody jeśli wkładem jest metoda. …Czy nie popełniłeś błędu: Jednego lub więcej słów kluczowych z tytułu brakuje w streszczeniu. Pierwsze zdanie streszczenia jest mniej lub bardziej powtórzeniem tytułu. Pierwsze zdanie streszczenia zawiera tylko jedno lub nie zawiera wcale słów z tytułu. W streszczeniu brakuje którejś z głównych części. Część, która zawiera wkład autora nie jest największa. Streszczenie jest napisane przy użyciu czasu przeszłego, lub jest mieszanką różnych czasów. Streszczenie pozostaje niejasne i brakuje precyzji, gdy wskazywany jest główny rezultat lub kluczowe kroki metody, jeśli wkładem jest metoda. Streszczenie pozostaje niejasne w części 4 (wpływ), ponieważ nie jest kierowane do określonego czytelnika. Przemyśl jeszcze raz powiązanie tytułu i streszczenia. Zastanów się dlaczego słów z tytułu brakuje w streszczeniu? Mogą być następujące powody: Słowo z tytułu nie jest ważne. Usuń je z tytułu dla zwiększenia zwięzłości. Słowo z tytułu, którego brakuje w streszczeniu jest ważne. Znajdź dla niego miejsce w streszczeniu. Może się zdarzyć, że streszczenie często odwołuje się do słów kluczowych, któych nie ma w tytule. Przeredaguj tytuł włączając te słowa. Stosujesz synonim aby uniknąć powtarzania. Nie rób tego. Powtarzanie słów z tytułu w abstrakcie zwiększa ocenę trafności obliczaną przez wyszukiwarki. W rezultacie, tytuł zostanie podciągnięty do góry listy sprawdzanych tytułów. Opracowano na podstawie: Lebrun 2011. Scientific Writing : A Reader and Writer’s Guide. New Jersey: World Scientific. Ilustracje na licencji CC BY pochodzą z Flickr za pomocą Related Posts O Autorze: Henryk Marjak Adiunkt w Katedrze Analizy Systemowej i Finansów, Wydziału Ekonomicznego ZUT w Szczecinie. Z wykształcenia elektronik (Politechnika Szczecińska) i doktor nauk ekonomicznych (SGGW). Tygodnik „Gość Niedzielny” świętuje dziś w Katowicach 100-lecie istnienia. Do redakcji i czytelników "Gościa Niedzielnego" z okazji jubileuszu skierował swoje słowo papież Franciszek. Ojciec Święty docenił pracę dziennikarzy, którzy m.in. komentują działalność Stolicy Apostolskiej, a także wspierają Czytelników w ich formacji osobowej, intelektualnej i duchowej Tydzień 7-13 grudniaPoniedziałek, 7 grudnia1. Kiedy kardynał Wojtyła został papieżem?16 października 1978 Jakie słowa są wypisane w herbie papieskim?Totus Do ilu krajów pielgrzymował Jan Paweł II?Do 130. Odwiedził miejscowości. CO TO JEST ADWENT I JAKIE SĄ PYTANIA RORATNIE?[cs][/cs] . 715 349 352 137 584 701 788 335

streszczenie artykułu z gościa niedzielnego