3 posts · Joined 2010. #2 · May 14, 2010. GS300- Bigger, looks like it would be more comfortable when going out of town with the Family. (8+ hour trips) Is300- looks like there is no room in the back seat which would suck for long trips, but I assume more Nimble and better on Gas. plus 5 speed option. I'm an IS300 guy myself but I do live how

„Śmierć dieslom. Niech żyją hybrydy” – krzyczą napisy na nowych Lexusach. Lexus wraz z premierą nowego IS-a pozbył się z palety dostępnych silników ostatniego diesla. Zastąpił go elektryczno-spalinową konfiguracją o pseudonimie 300h i rzucił do walki z niemieckimi, 2-litrowymi potworkami na ropę. Czy Lexus GS 300h faktycznie może przytrzeć kopcącego nosa dieslom. Na PremiumMoto lubimy i szanujemy Lexusy (nie tylko te hybrydowe), ale doceniamy również potencjał jaki drzemie w wysokoprężnych jednostkach od BMW, Mercedesa, czy Audi. Ponadto nie kupujemy (tak łatwo) marketingowych sloganów i deklaracji japońskiego producenta. I już na wstępie możemy Was zapewnić, że IS 300h nie spali gumy przy starcie – tak jak może to sugerować reklama. Jest na to za słaby. Ale dzisiaj nie o IS, ale o GS w konfiguracji 300h właśnie. Czy faktycznie wersja 300h może być alternatywą dla 2-litrowego diesla? 300h to najnowsza, najbardziej ekonomiczna, ale i najsłabsza odmiana GS-a. Jeszcze do niedawna Lexus słyną z silników o 6 i 8 cylindrach. 300h kończy tę szlachetną tradycję. Bazuje na 4-cylindrowym benzyniaku o pojemności 2,5-litra z podwójnym układem zmiennych faz rozrządu VVT-i, działającym w cyklu Atkinsona. Wspiera go motor elektryczny zasilany bateriami niklowo-metalowo-wodorkowymi umiejscowionymi w okolicach tylnej kanapy. Dlatego w hybrydowym Lexusie nadal nie ma możliwości złożenia oparć tylnej kanapy. 432 l w bagażniku muszą Wam wystarczyć. Ale skoro decydujecie się na wersję 300h znaczy, że jesteście minimalistami i nie zabieracie ze sobą niepotrzebnych rzeczy. Wróćmy jeszcze na chwilę do liczb. Silnik benzynowy generuje 181 KM zaś elektryczny dokłada 143 KM i 300 Nm od samego „dołu”. Jeżeli czytacie PremiumMoto, to wiecie, że te wartości nie sumują się, a paliwowo-elektryczna żonglerka w przypadku 300h daje 223 KM mocy przenoszonej jedynie na tylną oś i 9,2, s do 100 km/h. Tyle teorii. Jak GS 300h, szczególnie pod względem ekonomii wypada w praktyce? Sprawdziliśmy to podczas dłuższej, autostradowej wyprawy. To jednak nie ekonomia, a znakomita izolacja od świata zewnętrznego jest tym, co urzeka przy pierwszym, bliższym kontakcie z Lexusem GS. Izolacja od wszystkich szumów opływającego powietrza, hałasów rozpadających się naczep wyprzedzanych TIR-ów, szarżującym motocyklistów, odgłosów generowanych przez opony i pokonywane nierówności. Zatrzaskujesz drzwi, zanurzasz się w obszernych, miękkich fotelach i odpływasz. Po prostu relaksujesz się za kierownicą. W GS prowadzisz i odpoczywasz jednocześnie. Czujesz to, co tak pożądane w limuzynach klasy premium i charakterystyczne dla Lexusów (GS i LS w szczególności) – błogostan. Fakt, niektóre elementy wnętrza GS-a w porównaniu z niemiecką konkurencją zdają się już nieco archaiczne i są zapożyczone z Toyoty (patrz manetki przy kierownicy), jednak nie przeszkadza to w ogólnym, bardzo pozytywnym odbiorze auta. ZOBACZ TEŻ: Wszystko czego nie wiedziałeś o Lexusie LS600h Ten błogostan zakłóca nieco charakterystyka, dobrze nam już znanej z innych hybrydowych Lexów, bezstopniowej przekładni. Owszem, GS potrafi poruszać się bezszelestnie, nawet na samym silniku elektrycznym, ale mocniejsze wciśnięcie gazu wyrzuca wskazówkę obrotomierza daleko w kierunku końca skali, gdzie pozostaje ona póki nie zdecydujemy się odpuścić. Z jednej strony mamy więc płynne, jednostajne, niczym nie zmącone przyspieszenie – GS po prostu rozpędza się niczym motorówka. Z drugiej, GS… rozpędza się niczym motorówka. To słychać. Słychać też, że pod maską nie ma już ani ośmiu, ani nawet sześciu cylindrów. Są jedynie cztery, a te z natury nie uwodzą swoim brzmieniem. A co czuć? Czuć… niewiele. Około 10 s do 100 km/h nie wgniata w fotel i jest wynikiem przeciętnym. W dodatku spektakl jednostajnego przyspieszania Lexus GS 300h kończy już przy 190 km/h. Naszym zdaniem trochę wstyd dla auta tej klasy. Ale wiadomo, ekonomia przede wszystkim. Lexus GS 300h – realne spalanie W końcu to ona jest clou wersji 300h. W skrócie: w trasie jest nieźle, a w mieście jeszcze lepiej. To właśnie w mieście hybrydowa technologia może w pełni rozwinąć skrzydła. Po ustawieniu odpowiedniego trybu zarządzającego pracą spalinowo-elektrycznego układu elektryk wydajnie wspomaga 2,5-litrowego benzyniaka w rozpędzaniu i pozwala na jak najczęstsze jego wygaszanie. W układzie napędowym Lexusa dzieje się bardzo wiele, ale kierowca nie jest w to angażowany. Trudno nawet wyłapać moment, w którym gaśnie i zapala się silnik benzynowy. Liczą się efekty, czyli średnie zużycie paliwa w miejskich korkach (centrum Warszawy po godz. 15:00) na poziomie 7,5 l/100 km. A przypomnijmy, że mówimy o prawie 2-tonowej limuzynie. To wynik godny diesla. ZOBACZ TEŻ: Jak jeździ Lexus IS-F – nasz test Trochę mniej spektakularne są wyniki osiągane w trasie, na autostradzie, przy płynnej jeździe i średnich prędkościach rzędu 110-120 km/h. W tych warunkach, nawet w trybie Eco, silnik elektryczny nie ma zbyt wiele do powiedzenia i nasz hybrydowy Lex staje się bardziej spalinowy niż elektryczny. Średnie zużycie paliwa kształtuje się na poziomie 6,2-6,4 l/100 km. Dodaj do tego 80-litrowy zbiornik paliwa, a okaże się, że GS 300h może spokojnie pokonać 1000 km bez tankowania. I na tym właściwie można by zakończyć, gdyby nie to hasło „śmierć dieslom”. Niedługo po teście Lexusa GS 300h mięliśmy okazję testować Audi A8 TDI o mocy 258 KM przyspieszające do 100 km/h w 5,9 s i BMW 535d (313 KM i 5,1 s do 100 km/h). Oba auta gabarytami zbliżone do GS-a, ze stałym napędem na obie osie i znacznie szybsze. W bardzo zbliżonych warunkach testowych – długie autostradowa wojaże – zużywały około 6,5 l/100 km, chociaż w mieście potrafiły dobić do 10 l/100 km. Wnioski pozostawiamy Wam. My od wersji 300h preferujemy mocniejsze, nawet jeśli mniej oszczędne, hybrydy od Lexusa. ZOBACZ PEŁNĄ GALERIĘ TESTOWANEGO LEXUSA GS 300H LEXUS GS 300H PODSUMOWANIE 300h - najbardziej ekonomiczna odmiana Lexusa GS nie przekonuje osiągami, ale wywiązuje się z obietnicy niewielkiego zużycia paliwa. GS nawet w najsłabszej wersji urzeka komfortowym wnętrzem i dopracowaniem. Pozwala zrelaksować się za kierownicą i tankować raz na 1000 km. Niemieckie diesle jednak wciąż mogą spać spokojnie. Cena Lexusa GS: od 199 900 zł (250 Elite, 2,5 l V6, 209 KM) Cena prezentowanego modelu: 306 200 złTo jest premium:Wyciszenie wnętrzaNiskie zużycie paliwaKomfort podróżyTo nie jest premium: OsiągiNiektóre elementy wnętrza
Lexus Gs 450H Opinie Kierowców. Silnik, skrzynia biegów, niezawodność, zużycie paliwa i inne. Wspanialy na dlugie europejskie trasy. New 2021 Lexus GS 450h F Sport, Interior, Release Date from lexusredesign.com Łączna ocena to 4.68 na 5. Paletę silnikową używanego lexusa gs iii otwierają dwie jednostki napędowe. Idealna propozycja dla klientówContinue Reading
Lexus GS 300h review: The Telegraph. “Externally, there are no changes for the GS 300h. Like all GS models, it’s a handsome, well-proportioned saloon, although the £41,745 F-Sport model gets a shapelier nose, more aggressive grille and lowered and stiffened suspension. “Inside, this latest GS is a vast improvement on the third generation.
Remove the kick panel trim along the driver's side of the car. Unclip the seatbelts and remove the rear seats. Lift up on the bottom cushions to unclip them. The back cushions are held in by four bolts along the bottom and two at the top of each corner. Remove these bolts and the pull up on the seat to lift it out. Starting at $ 86,035. 6.5 / 10 C/D RATING. Specs. Photos. Lexus. Select a year. 2020 2019 2018 2017. Highs Throaty V-8 sound, spacious interior, loads of standard equipment and features. Lows . 520 342 32 101 698 316 126 462

lexus gs 300 opinie forum